Okiem marioma

mariom, Debian i Linux

Szukałem natchnienia i je znalazłem. Wszytko przez Justynę.

Wiele się działo w szkole, ale tu akurat chcę podsumować to co się działo na lekcji (a raczej co ja robiłem).

  • matematyka - ee... rozmowy z kolegą i rysowanie. Jako jedyny w klasie nie zapisałem całego zeszytu (niektórzy mieli skończone 2)
  • polski - hmm... słuchanie o czym koleżanki z tyłu rozmawiają.
  • technika i infa - cs1.6 i wszystko jasne
  • hiszp - no.. tu nic szczególnego. Trochę się z kolegą rozmawiało.
  • biologia - rysowanie ak zaraz pod tematem ;)
  • plastyka - rozmowy i rysowanie.
  • angielski - parę 'fuck' mi się wyrwało.
  • wf - każdy mógłby dostać uwagę ze przeklinanie (nie dostał nikt)
  • historia - kto przesadza 2 osoby (bo niby będą gadać) z 4 ławki do ostatniej (tj 7)?
  • religia - telefon i jazda (ostatnia ławka)
  • wos - to co historia.
  • fizyka - zwykła lekcja...
  • geografia - w sumie też zwykła, nauczycielka w porządku
  • godzina wychowawcza - kto daje zadanie domowe...
  • chemia - nauczycielka postrach. Nie mamy nic po za chemią w szkole i tylko jej musimy się uczyć w domu!

2 komentarze:

przykro mi ja mam podobnie.

Ja lubię technikę i infę :), na matmie za bardzo się nudzę...

Prześlij komentarz