Ktoś tu w ogóle jeszcze wchodzi? (tak wiem, Justyna tu zagląda...) Mam wrażenie, że blog umarł śmiercią naturalną. Reakcja serca zatrzymana. Czas zgonu 27 czerca 11:16:13
Tekst na dziś:
mariom nawet nie musi być OPem :)
gatto
gatto
Archiwum
-
▼
2009
(27)
- ► 07/05 - 07/12 (2)
- ► 06/28 - 07/05 (5)
- ► 05/31 - 06/07 (1)
- ► 05/24 - 05/31 (1)
- ► 05/17 - 05/24 (4)
- ► 05/10 - 05/17 (6)
- ► 05/03 - 05/10 (6)
Blogroll
Etykiety
- / (5)
- /etc/sshot (3)
- /home/mariom (6)
- /home/mariom/szkoła (4)
- /media/films (1)
- /poradniki (1)
- /tmp (3)
- /usr/share (1)
- internet (1)
- komunikacja (1)
- Z przymrużeniem oka (1)
Autor:
mariom
poniedziałek
Szukałem natchnienia i je znalazłem. Wszytko przez Justynę.
Wiele się działo w szkole, ale tu akurat chcę podsumować to co się działo na lekcji (a raczej co ja robiłem).
- matematyka - ee... rozmowy z kolegą i rysowanie. Jako jedyny w klasie nie zapisałem całego zeszytu (niektórzy mieli skończone 2)
- polski - hmm... słuchanie o czym koleżanki z tyłu rozmawiają.
- technika i infa - cs1.6 i wszystko jasne
- hiszp - no.. tu nic szczególnego. Trochę się z kolegą rozmawiało.
- biologia - rysowanie ak zaraz pod tematem ;)
- plastyka - rozmowy i rysowanie.
- angielski - parę 'fuck' mi się wyrwało.
- wf - każdy mógłby dostać uwagę ze przeklinanie (nie dostał nikt)
- historia - kto przesadza 2 osoby (bo niby będą gadać) z 4 ławki do ostatniej (tj 7)?
- religia - telefon i jazda (ostatnia ławka)
- wos - to co historia.
- fizyka - zwykła lekcja...
- geografia - w sumie też zwykła, nauczycielka w porządku
- godzina wychowawcza - kto daje zadanie domowe...
- chemia - nauczycielka postrach. Nie mamy nic po za chemią w szkole i tylko jej musimy się uczyć w domu!
Etykiety:
/home/mariom/szkoła
Subskrybuj:
Posty (Atom)