Okiem marioma

mariom, Debian i Linux

Jakoś ostatnio wzięło mnie na zrobienie swojego conkyrc od podstaw. Conky składa się z dwóch plików. Teraz nie będę udostępniał, bo mam w planach trochę poprawek. Przy okazji zobaczycie mój najnowszy pulpit, który jest jeszcze betą.

TODO
conky:
-kosmetyka
-zmiana koloru $hr
-wskaźnik zmieniający kolor, ze wzrostem procent (skrypt trzeba będzie chyba napisać, a może wbudowane if i elif da radę)
-i inne, jeszcze nie wiem jakie ;)
pulpit:
-stworzenie wskaźnika dla gpu pasującego do ikon
-stworzenie ikony dla Deluge (teraz jest ikona folderu)
-prawdopodobna zmiana tapety na bardziej minimalistyczną ;)


Wpis specjalnie dla gatto, pozdrawiam go ;)

Ostatnio powstał kanał ##ubucentrum.net na freenode. Było o tym na forum i stronie. Było tam tylko jak się połączyć przez Operę, Irssi (o którym tutaj rozwinę) i Pidgina.


Instalacja Irssi
Irssi instalujemy komendą:
aptitude install irssi

Jak się połączyć?
Połączyć się z siecią nie jest ciężko. Wystarczy znać jej adres. Opiszę to na przykładzie ##ubucentrum.net. Zaczynamy od włączenia Irssi:
irssi
Następnie musimy się połączyć z siecią:
/connect irc.freenode.net
Teraz czas na ustawienie nicku:
/nick mariom
I jeśli jest zarejestrowany to logujemy się poprzez:
/msg NickServ identify hasełko
Teraz czas wejść na nasz upragniony kanał:
/join ##ubucentrum.net

Okna
Irssi otwiera kanały, prywatne rozmowy w oknach. Przełączamy się między nimi kombinacją klawiszy:
alt+nr_okna
Numer okna, w którym teraz jesteśmy znajdziemy w dolnym pasku. Tuż obok aktualnej godziny i naszego nicku.
[10:56] [mariom(+ei)] [2:freenode/##ubucentrum.net(+cnt)]
Jak widać taki napis na dolnym pasku informuje, że jesteśmy w drugim oknie. Aby przewinąć okno rozmowy w górę używamy klawisza:
Page Up
a w dół:
Page Down

Aliasy
Standardowo jest kilka aliasów ustawionych. Najważniejsze, dla mnie, to:
/j - od join, czyli połączenie z kanałem
/wc - zamyka aktywne okno
/wi nick - who is nick
/wii - who is twój_nick
/m - od msg, czyli wiadomości prywatnej
/n - od names wyświetli nam kto jest na kanale
Jest ich więcej i możemy je sami ustawić w pliku konfiguracyjnym znajdującym się w ~/.irssi/config. Przykładowy alias wygląda tak:
J = "join";

Konfiguracja

Plik konfiguracyjny zaczyna się od:
servers = (
Tu możemy sobie ustawić serwery, np.:
address = "irc.freenode.net";
chatnet = "freenode"
port = "6667"

Teraz nie będziemy musieli pisać /connect irc.freenode.net tylko /connect freenode. Dalej w pliku mamy sekcję 'chatnets', która odpowiada za to, co dzieje się po podłączeniu do serwera, np.:
freenode = {
type = "IRC";
autosendcmd = "/msg NickServ identify nick hasło"
};

Będzie nas automatycznie logować na nasz nick. Nastęnie znajdziemy 'channels', w którym ustawimy kanały, na które będziemy się łączyć, np.:
{ name = "##ubucentrum.net"; chatnet = "freenode"; autojoin = "Yes"; },
Po połączeniu do serwera freenode, wejdziemy od razu do kanału ##ubucentrum.net. 'aliases', czyli kolejna sekcja pliku config, została opisana wcześniej. Dalej jest 'statusbar' (odpowiedzialny za niebieskie pasku, którego nie opiszę) i 'settings'. Ostania część ustawia nasze prawdziwe imię, nazwę użytkownika i nick.
core = { real_name = "Mariusz"; user_name = "mariom"; nick = "mariom";}

Błędy
Może zdarzyć się tak, że program sypnie błędami po naszej edycji configa, np. brakujący ';'. Podana jest wtedy linia (od niej odejmujemy 1) i wstawiamy znak ';', po tym zabiegu wszystko działa.

Podsumowanie

Irssi to miły i przyjemny klient IRCa. Bardzo dobrze mi się przez niego dogaduje z kolegami z ubucentrum (pozdrawiam). Program ma czytelny i prosty interfejs (jak każdy program konsolowy). Jeśli przebrnąłeś konfigurację to możesz się teraz szybciej łączyć z serwerem. Są na to dwa sposoby:
1.
irssi
później
/connect freenode
2.
irssi -c freenode

Dziękuję za uwagę.

Na początku chciałbym, a nawet śmiałbym zaznaczyć, że wszelkie podobieństwa i różnice do innych tekstów publikowanych w internecie są zamierzone i przypadkowe.

Nokia to jak wiadomo firma produkująca wspaniałe telefony i akcesoria do nich. Firma kwitnie i zdobywa rynek, czemu nie rozszerzyć działalności? Bynajmniej nie o czarny rynek narkotyków chodzi, ale o netbooki. W tym celu współpracuje z Intelem. Szczera ta współpraca, dotycząca projektu o nazwie Moblin (o którym później jeszcze wspomnę, a może nie), mi się nie wydaję, bo za plecami chcę zbudować netbooka z Androidem (a jak wiemy to nix Google'a). Ciekawe co z tego wyniknie, choć ja raczej nie kupie od nich netbooka. Jak z telefonami będzie za drogo co do mocy i możliwości sprzętu.

Patenty, pateny... Użytkownicy forum UbuCentrum chcą opatentować patentowanie. Za rozpoczęciem ruchu stoi niejaki mariom, ktoto taki to ja nie wiem. Co z tego wyniknie? Pomysł jest przeciwko próbie dziwnych patentów Bigharda (zwanego potocznie bh) np. patentu oceniania zdjęć. Do tego ta sama firma (Bighard, przypomina piszący) wysunęła roszczenia przeciwko TamTam (co prawda zakończyło się ugodą). Chodziło o licencję na zapis krótkich i długich nazw plików na partycjach FAT. Nazwy średnie nie zostały objęte roszczeniami i ugodą. Z powodu tej licencji Linux trzęsie portami i w pomocy przyszedł kibe... znaczy się, przyszła łatka napisana przez Andrew Tridgel z Samby. Ciekawe co z tego wyniknie.

Intel wydał drugą betę Clutterowego systemu. Przeznaczony do internetowych notatników i nettopów bazujących na bo... Intelu Atom. Co w nim nowego możecie się dowiedzieć sami za pomocą Google. Ciekawe co z tego wynikie (z tego waszego szukania).

Słoneczko świeci i wydaje kolejnego Virtualboxa. To już trzeci taki numerek. Niestety u mnie to nie za bardzo dziala. Miałem ciągle zacinki podczas instalacji Debiana z różnych płyt - lenny i386, netinstall, buisnesscard. Nie polecam. Ciekawe co z tego wyniknie w wersji 4. Może u mnie zacznie poprawnie działać.

Mam nadzieję, że się Wam podobało i będę miał dla kogo pisać kolejne części.

PS - uwagi, jak i pochwały w komentarzach proszę składać.

Źródło: LinuxNews

Zmieniając wygląd, zmieniam ogólnie stronę. Teraz to będzie blog bardziej o Linuksie niż było wcześniej. Mam nadzieję, że uda mi się także co jakiś czas tworzyć wpisy 'z przymrużeniem oka'. Nie będzie teraz tutaj wpisów o mnie, bo po co. Będę starał się coś publikować przynajmniej raz na 1-2 dni.
Myślę, że jasny wygląd bardziej Wam się spodoba. Według mnie jest nawet bardziej czytelny niż był.

Na koniec dodam, że możecie mi składać propozycje na artykuły (w komentarzach, gmail, gg, pw...)

Pozdrawiam

Na UbuCentrum była ostatnio paczka, która upodobniała Ubuntu do Xp. Ktoś napisał, że wolałby w drugą stronę (tj. windows upodobnić do linuksa). Mam nadzieję, że teraz to czyta :)


Fedora:

Ściągnij

Ubuntu:
Ściągnij

Źródła: Sneer Well 1, 2

Filmik

I co Wy na to?

Źródło: Mi ordenador es libre

Ktoś tu w ogóle jeszcze wchodzi? (tak wiem, Justyna tu zagląda...) Mam wrażenie, że blog umarł śmiercią naturalną. Reakcja serca zatrzymana. Czas zgonu 27 czerca 11:16:13

Szukałem natchnienia i je znalazłem. Wszytko przez Justynę.

Wiele się działo w szkole, ale tu akurat chcę podsumować to co się działo na lekcji (a raczej co ja robiłem).

  • matematyka - ee... rozmowy z kolegą i rysowanie. Jako jedyny w klasie nie zapisałem całego zeszytu (niektórzy mieli skończone 2)
  • polski - hmm... słuchanie o czym koleżanki z tyłu rozmawiają.
  • technika i infa - cs1.6 i wszystko jasne
  • hiszp - no.. tu nic szczególnego. Trochę się z kolegą rozmawiało.
  • biologia - rysowanie ak zaraz pod tematem ;)
  • plastyka - rozmowy i rysowanie.
  • angielski - parę 'fuck' mi się wyrwało.
  • wf - każdy mógłby dostać uwagę ze przeklinanie (nie dostał nikt)
  • historia - kto przesadza 2 osoby (bo niby będą gadać) z 4 ławki do ostatniej (tj 7)?
  • religia - telefon i jazda (ostatnia ławka)
  • wos - to co historia.
  • fizyka - zwykła lekcja...
  • geografia - w sumie też zwykła, nauczycielka w porządku
  • godzina wychowawcza - kto daje zadanie domowe...
  • chemia - nauczycielka postrach. Nie mamy nic po za chemią w szkole i tylko jej musimy się uczyć w domu!

O ludzie! Dostałem ze sprawdzianu z biologii 5 (sic!)!!! Nie możliwe! Na półrocze było 3. Proponowana 2/3 (ta... ze sprawdzianu poprzedniego 2 miałem)... A teraz mam 2 i 5 oraz do tego chce mnie pytać... z tego poprzedniego sprawdzianu. KUĆ! Czyżby się 4 z biologii szykowało? (tak jestem biologicznym debilem...) Je... znaczy głupie (Kasiu, pamiętam ;)) kwiatki trzeba wykuć.

Słuchajcie, nie mam w ogóle pomysłu o czym napisać na blogu (stąd ten zastój). Stąd moja prośba:
Co chcielibyście wiedzieć?
Jakie tematy związane z Linuksem Was interesują?


PS - tak szukam w Was weny.

Miało być dla Adriana na UbuCentrum, ale nie mam już siły tego kończyć.


Nautilusa można konfigurować na wiele sposobów. Jednym z nich jest gconf-editor. Jest to edytor konfiguracji w windowsie znany jako edytor rejestru. Denerwuje Cię wyświetlanie na pulpicie zamontowanych partycji?


Edytor konfiguracji uruchamiamy komendą:
gconf-editor

Pojawia się takie okienko:


Jak usunąć wyświetlanie zamontowanych partycji na pulpicie? Przechodzimy do:
/apps/nautilus/desktop/
Mamy tam wiele opcji:
- computer_icon_visible -> zaznaczenie wyświetli nam ikonę komputera (znane z windowsa Mój Komputer). W computer_icon_name ustawiamy nazwę jaką chcemy.
- home_icon_visible -> zaznaczenie wyświetli nam ikonkę folderu domowego. Jw home_icon_name odnosi się do nazwy wyświetlanej pod ikonką.
- network_icon_visible -> ustala widoczność ikony sieci.
- trash_icon_visible -> pozwala wyświetlać (lub nie) ikonę śmietnika.
- volumes_visible -> (domyślnie zaznaczone) wyświetla ikony zamontowanych partycji (cdromów, pendrive'ów, etc)

Co możemy ustawić w:
/apps/nautilus/icon_view

- captions -> odpowiedzialny za podpisy pod nazwą plików i folderów. Opcje m.in. size (rozmiar), name (nazwa), date_modiffied (data modyfikacji), owner (właściciel), permissions (uprawnienia) i parę innych
- default_sort_in_reverse_order -> będzie odwrotnie wyświetlać listę plików. Tj. zamiast a-z, nazwy plików będą poukładane od z do a.
- default_sort_order -> tu ustawia się według czego domyślnie mają być sortowane pliki.
- labels_beside_icons -> zaznaczenie spowoduje pokazanie informacji obok ikony zamiast pod.
- thumbnail_size -> określa wielkość miniaturek.

Tak post z przemyśleniami. Jeśli uważasz, że dużo narzekam (ogólnie) to nie czytaj lepiej dalej.
------------------------------------------------------
Co takiego powoduje, że gg jest najpopularniejsze w Polsce? Czemu nie używamy czegoś normalnego (tj. działającego, a nie z padaniem serverów co chwila). Powodem tego jest popularność? Jeśli tak to będzie tak samo jak z grami na linuksa... Komunikator jest od tego, żeby szybko się porozumieć, wymienić informnacje czy spostrzeżenia, a gg nam tego nie daje. Dla mnie szybko nie jest wtedy, kiedy muszę grać (wcale nie chcąc) w ruletkę - zadziała czy nie. To jest prawie jak być albo nie być. Oto jest moje pytanie - w jaki sposób można poprawić komunikację z ludźmi przez komunikatory (mam na myśli korzystanie z protokołów innych, tj. lepszych, niż gadu-gadu).
------------------------------------------------------
Pytanie (dla tych co czytali i nie czytali) - jaki jabber ma dobrego porta gg (nie chcę się od wszystkich odciąć)?
------------------------------------------------------
PS - OSTRZEGAŁEM!

No w końcu. W końcu udało mi się uruchomić dod/cs/hl spod steama. Wystarczyło usunąć jedną dll w wine. Gramy!

2185fa36015381.gif


System:
Debian Sid
Środowisko graficzne:
Gnome 2.26.1
W tle:
gnome-terminal, conky
Theme GTK:
Carbono Dark-blue 0.5
Theme Emerald:
Minimalistic
Ikony:
Oxygen-Refit 2 - Black Version
Dodatkowo:
AWN
Tapeta:
GNU Linux Gray

Będę teraz pierdolił głupoty. Nie chcesz nie czytaj.
----------------------------------------------------------------
Nosz kurwa (tutaj mnie się żaden Cyryl-mod nie przyczepi), za co są wystawiane oceny z informatyki? Z mshit worda? No kurwa. Wystawić mi 4? A innym 5? Ktoś ma problem z kompem - idzie przychodzi z tym do mnie. No to facet będzie sobie sprawdzian robił... DDOS mu zrobię rozmową z nim na lekcji. Taki cwany? Niech powie mi czym różni się apt-get od aptitude? Albo nawet do czego służy apt-get/aptitude. Podobno nauczyciel powinien nam rozszerzać nasza wiedzę, tylko ten raczej wie mniej ode mnie. Nie skminił się co to jest OpenOffice. Całe szczęście, że należy do ludzi, którzy nie lubią visty. Czemu ja zawsze w szkole muszę mieć chujową informatykę? W sp mieliśmy painta (tak, dobrze czytacie!), teraz w gim mam worda... No... Mam płytę 8.04 i 9.04 i nie zawacham się ich użyć!
----------------------------------------------------------------
Ostrzegałem! Dzięki. Poniosło mnie. Trafiłoby pewnie do Justyny, ale jej teraz nie ma (ukrywasz się przede mną ostatnio)...

Tak jakoś mnie natchnęło (nie wiem nawet co), by napisać o filmach. Let's go:

  • Casino Royale - kolejny Bond. Podobał mi się.
  • Che Part One - świetny film opowiadający o rewolucji kubańskiej
  • Deja Vu - obejrzałem go jakieś 6 razy. Jak najbardziej polecam.
  • Dzień Świra - "Czy panowie muszą tak napierdalać od bladego świtu?" Dobry film
  • Game of Death, Way of Dragon - kultowy Bruce Lee. Warto
  • Garfield 2 - obejrzany z nudy w wakacje.
  • Ghost Rider - ciekawy film. Podobał mi się.
  • I'm legend - nie dotrzymałem do końca.. Nudne
  • Quantum of Solace - I'm Bond, James Bond. Świetny.
  • Meet Dave, Mr. Been's Holiday - średnie komedie
  • Nie lubię poniedziałku, Wyjście awaryjne, etc - polskie klasyki
  • Rejs - "[...] ja z takiego filmu wychodzę". Świetny, klasyk.
  • Oszukać przeznaczenie - głupie.
  • Passchendaele - nie obejrzałem, ale wydaję się być fajny (hihi, przewijałem sobie trochę)
  • Rambo 4 - łee... jak każdy inny rambo, nie ma jak na hama iść, spróbujcie tak w asg albo pb
  • Sin City - zajebisty. Tyle. 2 razy obejrzane.
  • Spider-man 3 - słabe, nie wytrzymałem do końca, nudne
  • Szklana Pułapka 4.0 - średnie.
  • Wpuszczony w kanał - co to jeszcze robi u mnie?
  • El labiriento del fauno - jw. Horror? eee
  • Behind Enemy Lines 2 - dobre
  • Behind Enemy Lines 3 - bardzo dobre
  • Transporter 1 - świetny
  • Transporter 2 - dobry
  • Transporter 3 - słaby
  • Tunnel Rats - świetne
  • Reqiuem For A Dream - świetne
  • Pi - zajebisty
  • Batman Begins - bardzo dobry
  • Tenacious D: The Pick of Destiny - fajne teksty lecą
  • The Bank Job - film jak ten ich napad
  • The Dark Knight - świetne
  • Wall-E - do obejrzenia.
  • Wanted - nie spodobało mi się zakończenie. Ona powinna przeżyć.
Taka, krótka lista. Obejrzałem oczywiście dużo więcej. Możliwe, że co jakiś czas będę pisał coś o filmach.

Ile razy mam jeszcze powtarzać, że piszę się mariom a nie Mariom. Skoro dostałeś tego linka to znaczy, że nie chce mi się po raz setny pisać i czepiać pisowni mojego nicku. mariom i tyle. Nie tworzyć mi wariacji na ten temat. Ewentualnie możecie napisać Mariusz, albo jeśli Wam łatwiej 11mariom. Tyle mam do napisania. Dziękuje za uwagę.

Co raz więcej powodów by zbierać kasę na g1. Ubuntu na G1

Och. Każdy narzeka na szkołę. Ja inny nie jestem.

Historia - osz... wymagania takie, że... Zadania często odnoszą się do takich szczegółów, jak podpis pod obrazkiem w podręczniku/
Wos - to prosty przedmiot. Często zadania domowe do zrobienia w grupach - tak łatwo jest nałapać sobie piątek
Religia - jezuu... W sumie to siedzenie i granie na telefonie/rozmowa z kolegami. Czasem jakiś nie zapowiedziany sprawdzian - każdy ściąga i później same 4+ i 5
Polski - jak to pani mówi 'wiem, że gadam bez sensu, no ale muszę', tyle.
Matematyka - jak już Adrianowi pisałem - siedzę i rozmawiam z kolegą, a pani się zawsze przyczepi kolegi. Zeszyt niby prowadzę, ale mam tylko dwa czy trzy tematy zapisane, reszta to jakieś trudniejsze zadania i dużo rysunków.
Plastyka - przedmiot, na który musimy pisać najdłuższe wypracowania (no kurwa..)
Biologia - te głupie kwiatki teraz, ja nie chce!
Angielski - nic specjalnego, czasem film obejrzymy, albo jakieś gry na słówka na lekcji.
Hiszpański - wszystko tylko nie mowa zależna!
wf - ciągle tylko piłka nożna. Chociaż czasem można i na bramce stanąć i rozmawiać z kolegami. Zdecydowanie największy luz.
Technika - hmm... czasem powie, że sprawdzian (nie ma jak testy na kartę rowerową, na stronie gdzie są odpowiedzi podane...), często jakieś głupoty. Przeważnie gramy w cs.
Infa - w sumie jak wyżej. Sprawdzian na 20 minut. Minęło 10, ja jeszcze piszę, a facet każe bym sobie napisał 5 i zabiera kartkę (nosz... nawet nie mogłem sprecyzować). Myślę, że dzięki temu wie, że jest coś innego niż m$, dotego po ostatnich moich narzekaniach (o tak, bo przecież vistę mamy) zdaje mi się, że nie lubi właśnie tej visty.
Godzina wychowacza - kto daje zadania domowe z tego... hmm... przedmiotu?
Chemia - strach nie przygotowanie zgłosić, przecież to jedyny przedmiot jaki mamy..
Fizyka - tu jest wszystko jak powinno. Nawet zeszyt prowadzę porządnie.

Myślę, że doda Wam to trochę informacji o mnie.

PS - matematykę umiem.

Często szukałeś (a może szukałaś, czyta to jakaś kobieta w ogóle?) jakiejś aplikacji? Nie wiesz jak w Google sformułować zapytanie? Pomocne może się okazać narzędzie Go*, np. GoPlay wyszukujący gry.

Instalacja:
aptitude install goplay
Automatycznie zainstalują się wszystkie niżej podane narzędzia.

  • goplay - szuka gier
  • goadmin - szuka narzędzi administracyjnych
  • golearn - szuka programów do nauki
  • gonet - szuka programów związanych z internetem
  • gooffice - szuka aplikacji biurowych
  • gosafe - szuka zabezpieczeń
  • goweb - szuka programów związanych z siecią WEB
Każdy teraz może sobie wybrać te narzędzie, które mu się przyda.

Na podstawie goplay opiszę teraz zasadę wyszukiwania programów.
Na górze mamy 'Already installed' (pokazuje gry, które już są zainstalowane), 'To be installed' (te które możemy zainstalować) i 'Both' (czyli jedne i drugie, inaczej pisząc - wszystkie). Poniżej są dwie rzeczy do wyboru typ gry (przygodówka, akcji, etc) oraz interface (konsola, xwindow i parę innych). Niżej jest jeszcze pole, w którym możemy wpisać nazwę gry. Gdy klikniemy już na jakiś tytuł to po prawej pojawia się opis gry oraz (jeśli dostępny) screen. Niestety narazie nie można z goplay zainstalować gry, ale zawsze mamy już nazwę tego czego szukamy.

Pozdrawiam

Dziwne, że tym razem instalacja sterowników poszła gładko. Dzięki temu sobie wreszcie pogram i ustawię compiza.
Dochodzę do wniosku, że Debian Sid ma bardzo dużo i często aktualizację.

-----

Było asg. Z wielkiej strzelanki na ponad 15 osób zrobiło się 7 osobowa. Ahhh.... Ale mimo to było fajnie. Jakby mi kałach jeszcze działał. On to ma jakąś duszę. Rano w domu sprawdzam - działa. Czekam na pozostałych - działa. Idziemy na miejscówkę - nie działa... A przed chwilą działał. Nosz... W wakacje będzie trzeba zarobić i kupić coś lepszego.

-----

Widzę, że nie chcecie o mnie więcej wiedzieć ;) Enlik - teraz już możesz komentarze czytać?

Wiecie jak wygląda mój pulpit. Szczegółem jest, że zmieniłem już tapetę. Znana wam jest moja historia i powód posiadania linuksa, ale o mnie tak na prawdę nic nie wiecie. Dzisiaj więc o tym.

Jak większość, się uczę. Oczywiście nie potrafię odnaleźć sensu nauki biologii, historii, religii, etc. kiedy ja wiążę przyszłość z Linuksem, grafiką i ogólnie informatyką. Czasem sam z siebie zobaczę na podstawy pythona i czegoś się na nauczę. Ostatnio staram się zgłębić bash'a. Tyle o nauce (czyli gorszej części życia).
Mam wiele zainteresowań. Jednym z nich jest ASG (air soft gun). Sport związany z 6 mm kulkami oraz replikami broni (np. AK-47, AK-74, M-4, M16). Do tego przydatny jest mundur. Przeważnie w sobotę sobie robię taką symulację 'wojny'.
Kolejnym zainteresowaniem jest modelarstwo. A konkretniej modele samochodów dwudziesto cztero krotnie pomniejszonych w stosunku do rzeczywistości zrobione z plastiku do samodzielnego sklejenia. Jak wyglądają modele, które robię, a w sumie robiłem, bo ostatnio dłuższą pauzę mam, można zobaczyć na mojej Picasie.
Interesuję się oczywiście (jak można zauważyć po tematyce bloga) Linuksem. System przyjazny w użytkowaniu (na stos, którzy tak nie twierdzą).

Tyle o zainteresowaniach. O mnie mówiąc to jestem niski, brzydki (choć wiele osób zaprzecza i twierdzi, że ładny) oraz młody. Wieku nie ujawnię, wolę być spostrzegany jako starszy. Możliwe, że kiedyś pojawi się moje zdjęcie. Jeśli chcecie coś więcej wiedzieć - pytajcie w komentarzach.

Zaraz pomyślicie, że obalam mity. W sumie obalę jeden albo kilka, ale zamiar tekstu jest inny. Wiele osób narzeka jaki to linux jest trudny w obsłudze. Ja do nich nie należę.

Pamiętam ze starych czasów ile to się męczyłem w ikspeku by głupią drukarkę zainstalować w systemie. Zawsze schodziły mi na to godziny i nic nie dawało. A dzisiaj potrzebowałem drukarki i w 10 sekund zainstalowałem. Tylko wszedłem wybrałem port pod który jest podłączona, firmę oraz model. Ustawiłem jako domyślną i... no właśnie i już działa. Bez żadnych restartów.
Nie należę do normalnych osób, więc i konsola dla mnie nie jest złem. Szybciutko się przyzwyczaiłem do klepania więcej klawiaturą. Tym bardziej, że zawsze lubiłem robić 'czarną magię'. Tu to nawet nabiera na mocy. Pamiętacie te sztuczki ze Star Warsem w wi... nie przejdzie mi przez palce do klawiatury, ale i tak wiecie, o który system jakiej firmy mi chodzi. I tak bawiłem się 'wierszem poleceń' zanim poznałem linuksa. Och. Pamiętne czasy początków mojej działalności (och, teraz przez nią spamuje ubucentrum) na Ubuntu 6.06 Pl. Wtedy jeszcze miałem obok windowsa zainstalowany. A to nie zmuszało mnie do szukania programów, więc większość czasu i tak spędzałem na 'jedynym nie słusznym systemie'. I tak jakoś działałem. Pare razy wywaliłem system przez beryla (jeszcze, sic!). I tak jakoś pewnego razu wykopyrtał się ten od niesłuszności. To reinstal jako, że linuksa nie poznałem, czyli i strata. I tak aż do wydania 7.10 (ojj... długo). Znów instalacja obok drugiego OSu nazywającego partycje C:/, D:/ etc. Następnie 8.04 lts sobie zamówiłem na płytce. Tylko nadal były dwa systemy. A proszę Panów (i Panie, dodaje bot) zmany nastąpiły dopiero w grudniu zeszłego roku. Miałem wtedy na płytce 8.10. I chciałem zainstalować, tylko zanim włożyłem płytkę kliknąłem 'magiczny przycisk jedynego niesłusznego systemu' (tj. wyłącz). To naciskam start na obudowie, ładuj! Pal! Restart naciśnięty podczas bootowania windowsa. Niczego nie świadom instaluje Ubuntu. Po jakimś czasie zauważyłem nie możność zamontowania partycji windowsowych (o Boże na szczęście mogłem tą z muzyką zamontować) próba to włączenie windowsa i chkdsk zrobienie. Zaraz, zaraz. Windows nie wstaje? No to sobie nie dam rady samemu, bez drugiego komputera. Wyszło na to, że C:/ się stało RAWem. Nic nie odzyskam. Jaki jest sens wracać tam gdzie biją? Miałem linuksa i zaczęły działać tamte partycje. Działa? Działa, ale nie windows. Trudno się mówi. To był znak.
Ostatnio chciałem zrobić przeprowadzkę ze starej 160 GB Barracudy na nową 500 GB Barracudę (o tak wierny Seagate'owi). Wypaliłem sobie 9.04 64bit. Po trzech próbach instalacji i walki z GRUBem podddałem się. Sięgnąłem po płytę z Debianem 5.0 i zainstalowałem. O dziwy. DZIAŁA! Nawet do dzisiaj. Jeszcze nic nie popsułem (po za tym, że x'y nie zadziałały raz). Co ja będę na starym GNOME 2.22 siedział, więc mam teraz Sida. Jestem zadowolony. Co dalej? Dalej ponowna instalacja sterów, bo spaprałem oraz ożywienie compiza.

Ja coś długiego napisałem? Nie możliwe. Adrian pewnie mnie pochwali na gg, Enlik się ucieszy bo już są lepsze kolorki (w ogóle styl), Justyna pewnie przeczyta i napisze coś w stylu 'No, no, no', przyleci przypadkiem Kasia i się zdziwi. Reszta nie wiem co zrobi.

Pozdrawiam.

Tak jakoś podczas rozmowy z @Adrianem wzięło mnie na przemyślenia - po co komu tyle dystrybucji?

Pierwsze na myśl nam przyszło, że każdy chce mieć swoją dystrybucje. No tak, tylko, że jak ktoś prywatnie samemu robi dystrybucje to posiada ona tylko inne programy, ew. środowisko graficzne.
Drugie - kasa. Firmy ładują pieniądze w rozwój swojej dystrybucji. Widzicie w tym kasę? Nie? Ja też nie widziałem, ale weźmy na przykład takiego Androida. Google robi swoją dystrybucję na telefony. Zaraz, zaraz, nie ma telefonu na, który mogą go wgrać. To zlecają renomowanej firmie, tj. HTC, zbudowanie urządzenia pod ich system. Tworzą go razem i zarabiają za sprzedaż telefonu, ekhem, palmphone'u.
I tak mamy 3 podstawowe dystrybucje. Mamy przecież podstawowe dystrybucje, czyli Debiana, Gentoo, Fedora, Slackware. No i dla początkujących Ubuntu. Czy trzeba więcej? Moim zdaniem nie. Są one na tyle zróżnicowane, że nic więcej nie trzeba. Inne Ubuntu'a etc to tylko modyfikacje podstawowych dystrybucji - graficzne konfiguratory, czasem starsze lub (ale to rzadko) starsze paczki.

A co Ty sądzisz?


Debian sid ledwo stoi. Gnome 2.26.1 i... no i nic więcej. Compiz - coś się źle stery zainstalowały, czeka je reinstall.

Witam przyszłych czytelników. Nazwa zainspirowana przez uwagę Kasi do nazwy tematu na forum ubucentrum.
Przedstawię tu głównie swoje zmagania z Debianem i życiem.
Na początek starczy. Pozdrawiam.